Już
powoli idą święta,
Duży,
mały to pamięta.
Już
choinkę szykujemy
I
prezenty kupujemy.
Obrus
biały w szafie leży,
Jest
gotowy do wieczerzy,
Biały
opłatek, gość wnet nadchodzi,
Malutki
Jezus nam się narodzi.
Mama
potrawy przygotowuje,
Babcia
choinkę z worka wyjmuje.
Ja
już powoli piękną mam minkę,
Moim
zadaniem ubrać choinkę.
A
gdy już wieczór nadejdzie wieczerzy
I
czas na stole stawiania talerzy,
Nie
zapominam mamy nauki,
Że
jeden więcej zawsze stawiamy.
Każdy
opłatek do ręki bierze,
Życzenia
składa od serca, szczerze.
Choć
chwila piękna, dawno czekana,
Lecz
zawsze łzy w oczach ma mama.
A
ja kolędę już wnet zaczynam
I
już radosna cała rodzina.
Gdy
już wieczerzę do końca zjemy,
Wnet
na pasterkę się szykujemy.
I
zaśpiewamy ,,Jezu malusieńki,
Nie
puszczaj nigdy nas, ze swej ręki,
Błogosław
światu, daj pokój w świecie,
Ty
naszym Panem o Boże Dziecię’’.
Czas
to radosny, dla wszystkich ludzi,
Miłość
i szczęście w każdym się budzi.
Szkoda,
że święta nie trwają wiecznie,
Na
pewno lepiej byłoby w świecie.
Więc
pragnę życzyć, w te piękne święta,
By
droga życia nie była kręta,
Zdrowia,
miłości, serca radości.
Szacunku
dla człowieka,
Co w Dziecinie czeka.
Jadey